środa, 19 października 2022

Ferdel

 Jesień rozgościła się na dobre a ja jeszcze nie zamieściłam wakacyjnych relacji. Nadrabiam więc zaległości.

Wreszcie wybraliśmy się na Ferdel, skuszeni wieżą widokową. Wapienne, najmniejsze uzdrowisko, jest naprawdę maleńkie. Byliśmy tam akurat w poniedziałek, więc tłumów nie było. 

Szliśmy zielonym szlakiem, który tuż przy tężni prowadzi do lasu






Niezbyt strome podejście prowadzi nas grzbiet

Przy szlaku a zarazem przy ścieżce spacerowej są umieszczone ciekawe pomoce dydaktyczne




Wieża jest umiejscowiona na samym końcu grzbietu


Najciekawsze widoki są na zachód, widać Magurę Małastowską, Chełm nad Grybowem, Jelenią Góra, Jaworze i szczyty Beskidu Sadeckiego.



Na wschodzie zaś swojski rożek Cergowej :)



Widok na południe


Na północy widoków brak, zasłania je kopuła szczytowa. 

Kącik botaniczny:

rudbekia naga


galasy na bukowych liściach



wiązówka błotna


skrzyp olbrzymi


Pozdrawiam serdecznie :)

piątek, 26 sierpnia 2022

Botaniczne lato

 Lato mija mi na botanicznych włóczęgach po łąkach i lasach Beskidu Niskiego. Niektóre okazy zbieram i robię z nich octy, gliceryty i maceraty alkoholowe. Przydadzą się do mydeł i kosmetyków :)



Ciemiężk białokwiatowy



krzyżownica czubata



Prawosławna Cerkiew Opieki Matki Bożej w Komańczy



lilia złotogłów


języcznik zwyczajny



zerwa kłosowa



kokoryczka wielokwiatowa



tojad mołdawski



żywokost lekarski



Ciechania



bukwica zwyczajna


mieczyk dachówkowaty




wełnianka wąskolistna



Żydowskie


gółka długoostrogowa


polowiec szachownica na świerzbnicy polnej



Żydowskie


goryczka trojeściowa



dziewięćsił bezłodygowy


karbieniec pospolity

Jasiel


Z botanicznym pozdrowieniem,

Mania

wtorek, 31 maja 2022

Korona Ziemi Sanockiej - Suliła

 Maj się kończy a ja jeszcze opublikowałam relacji z majówkowej wyprawy na Suliłę. Nadrabiam więc zaległości.

Zdobycie Korony Ziemi Sanockiej to pomysł mojej siostry, mający zachęcić szarańczę do wędrówek. Inicjatywa ciekawa i godna uwagi tym bardziej, że wśród szczytów do zdobycia jest wiele mało popularnych. 

Na początek wybrałam Suliłę, bo chciałam ją zobaczyć w wiosennej odsłonie.

Pomysł był taki, aby wejść na szczyt nad cerkwi i grzbietem dojść do Suliły, podziwiając widoki.




Dzielni wędrowcy





Widok na Rzepedkę



i Rzepedź





Cerkiew prawosławna pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Turzańsku


pies czy wilk?




widok ku Bieszczadom


za nami wędrowała złowróżbna chmura


Cel zdobyty









Na przełęczy postawiono pamiątkową ławeczkę



Nie sprawdziłam, czy to książę :)





Wracając zatrzymaliśmy się w Komańczy, dziwnie pustej mimo długiego weekendu. Pan w barze Eden powiedział nam, że w całych Bieszczadach jest bardzo mało turystów, wielu odwołało rezerwacje z obawy przed wojną w Ukrainie.


Na koniec tradycyjny kącik botaniczny:

Lepiężnik biały



pąki śliwy tarniny



buk zwyczajny


szczawik zajęczy



Pozdrawiam serdecznie


Aktualizacja: 

W wydanemu niedawno przewodniku Marina Martingera „Bieszczady pełne wrażeń” autor opisał właśnie tę trasę jako bardzo widokową a rzadko wybieraną przez turystów. Cała książka jest godna uwagi, krótkie opisy ciekawych tras, miejsc związanych z historią z tych terenów zachęcają do wypraw.
Jeszcze tylko z dumą napomknę, że Autor jest krośnianinem 🙂