Sypnęło u nas szczodrze, mróz trzyma, jednym słowem - prawdziwa zima! Spacery fotograficzne w taki czas są jak najbardziej wskazane. Trzeba tylko mierzyć siły na zamiary - przez kopny śnieg do kolan idzie się bardzo powoli i półgodzinna zazwyczaj trasa zmienia się w dwugodzinną przeprawę.
Kaczki są szczodrze dokarmiane, jak tylko widza kogoś zatrzymującego się na moście, nadlatuja całą chmarą.
Pan wędkarz na Wisłoku
Zmierzch nadszedł szybko i trzeba było wracać
W oddali za rzeką moje blokowisko
Pozdrawiam serdecznie