niedziela, 24 kwietnia 2016

Rozpuściła wiosna warkocze kwieciste

Z wiekiem upodabniam się do inżyniera Mamonia z "Rejsu" - podobają mi się miejsca, które znam. A jeśli nadszedł czas kwitnienia tarniny i dzikich czereśni to wiadomo, że najpiękniej będzie na Wołtuszowej. I nie zawiodłam się. Warto było wykorzystać zaległy urlop aby calutki dzień spędzić w tym pięknym miejscu.



















widok z Horbków na Wołtuszową

widok z Działu na Zamczyska, Spoczywalnik i Kopiec



Wołtuszowa w dzień  powszedni jest rzadko odwiedzana przez turystów.  Spotkałam zaledwie 3 osoby :) Za to fauna dopisała - kilka jaszczurek czmychnęło mi spod nóg, spotkałam lisa polującego na łące, w krzakach coś pomrukiwało ale nie odważyłam się sprawdzić co to. Za to taka ślicznotka dała mi sie sfotografować :


Pozdrawiam serdecznie :)

P.S.
Tutaj można posłuchac "Nuty z Ponidzia" WGB, z której zaczerpnęłam tytuł posta.

niedziela, 10 kwietnia 2016

Za mgłą tak gęstą, że można by ją krajać...

Beskid Wyspowy - tam mnie jeszcze nie było, dlatego z radością udałam się naszym PTTKiem w tamte strony. Cel - Ćwilin, Śnieżnica, Wierzbanowska Góra i Przełęcz Jaworzyce.
Wyruszyliśmy z Mszany Dolnej żółtym szlakiem przez Czarny Dział.




Mimo nieszczególnej pogody mieliśmy nadzieję, że nim dojdziemy na szczyt troszkę się przejaśni i będzie nam dane podziwiać te zachwycające widoki na Tatry, Gorce, Wielką Fatrę, Wielkiego Chocza i Babią Górę.





Niestety, na szczycie było tak:






Na dodatek schodząc dość stromym szlakiem do Gruszowca wykonałam malowniczy szpagat i nawyrężyłam kolano. Dlatego nie poszłam już dalej, tylko wróciłam busikiem do Mszany. Może i dobrze, bo reszta też skróciła wędrówkę i z powodu silnego deszczu zeszli do Kasiny Wielkiej. A ja zamiast moknąć piłam kawę z panem kierowcą :)
Trzeba tu wrócić przy bardziej sprzyjających warunkach aby się przekonać, czy zachwyt Kazimierza Sosnowskiego nad tą kraina był uzasadniony.
Pozdrawiam serdecznie.

niedziela, 3 kwietnia 2016

Beskidzkie bezdroża

Pora zimopodobna minęła mi na walce z wirusami więc z utęsknieniem czekałam na okazję aby udać się na wędrówkę. Na początek ulubione bałuciańskie bezdroża. Zieleń jeszcze nieśmiała ale w powietrzu pachnie wiosną.





Cergowa


cerkiew w Bałuciance






Pozdrawiam serdecznie :)