poniedziałek, 23 marca 2015

Czy to już wiosna?

Namówiłam Nunę na mały wypad do Komańczy. Pomknęłyśmy jej czerwoną rakietą naszą ulubioną trasą przez Rymanów i Wisłok. W okolicach tego ostatniego spotkała nas niemiła niespodzianka, po zimie stan nawierzchni bardzo się pogorszył.
W Komańczy zaparkowałyśmy pod UG i ruszyłyśmy ścieżką przez łąki. Towarzyszył nam dziwny dźwięk, jakby ptasi krzyk, rozglądałyśmy się bezskutecznie za źródłem tych wrzasków a   sprawcy przelatywali nad nami :)



Omijając zadrutowane pastwiska wdrapałyśmy się na górę.





widok ku Rzepedzi
widok ku Cisnej







Coś dla spostrzegawczych: na powyższym zdjęciu są obie komanieckie cerkwie


greckokatolicka p.w. Opieki Najświętszej Marii Panny
i odbudowana po pożarze cerkiew pod wezwaniem Opieki Matki Bożej

Oprócz powracających ptaków spotkałyśmy tez inne oznaki wiosny




Jeszcze ostatni rzut oka na nowiutką cerkiew i ruszamy dalej. Ciekawa byłam, czy kwitną już śnieżyce, więc pojechałyśmy dalej.

na Smereku jeszcze króluje zima
Ale zamiast śnieżyc znalazłyśmy najgrubszą jodłę w Polsce o wdzięcznym imieniu Lasumiła





Wracając spotkałyśmy jeszcze piękną sowę, przyglądającą się podróżnym z wysokości znaku drogowego :)


Reasumując - wiosna niewątpliwie już przyszła, tylko troszkę nieśmiała. O ile sobotę mieliśmy iście wiosenną, to niedziela bardziej przypominała zimę z przelotnym śniegiem. Ale takie to już uroki marca :)

Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 1 marca 2015

Niedźwiedzim tropem po Bieszczadach...

 ... to cykl wypraw wymyślony przez przewodnika beskidzkiego Mateusza Podkula. Ich celem jest poznanie mniej znanych zakątków Bieszczadów a że w takich miejscach żyją niedźwiedzie, to i w tytule cyklu znalazł się jeden :)
Pierwsza wyprawa już za nami, wędrowaliśmy pasmem Żukowa.

Najpierw jednak odwiedziliśmy galerię pana Zbigniewa Kosakiewicza w Brzegach Dolnych, emerytowanego leśnika, który w dawnej leśniczówce zgromadził militaria, trofea myśliwskie, rysunki, ikony i wiele innych ciekawostek.


ciekawostka - maska przeciwgazowa dla konia

Później pojechaliśmy do Czarnej Dolnej i ruszyliśmy na szlak urokliwa doliną po wsi Sokołowa Wola



Po wsi pozostały jedynie nieliczne nagrobki na cmentarzu i ten krzyż, postawiony dla uczczenia 950-lecia chrztu Rusi w 1938r.


Wdrapujemy się na Żuków co chwila oglądając się - za nami widok na całe Bieszczady


Tylko widoczność trochę nie szczególna






miedzy drzewami widać cerkiew w Ustianowej

widok z Holicy na fragment Zatoki Teleśnickiej

Smerek  z Holicy

w dole pozostałości po kombinacie w Ustanowej, na drugim planie Ustrzyki Dolne

Wygląda na to, że było to pożegnanie zimy w Bieszczadach. Zrobiło się wiosennie, podobno już kwitną śnieżyce więc wiosny tylko wypatrywać!

Pozdrawiam serdecznie