niedziela, 20 października 2019

Korbania

Złote buki przyciągają w Bieszczady tłumy turystów, szczególnie w weekendy robi się tłoczno na drogach. Dlatego na podziwianie bieszczadzkiej jesieni wybrałyśmy się w poniedziałek. Naszym celem była Korbania  od strony Tyskowej. 
Nie jest to popularna trasa, być może dlatego, ze nie ma tam oficjalnego szlaku, jest to teren prywatnego "Natura parku".

Jadąc od Baligrodu zatrzymałyśmy się na widokowym Lipowcu





Zaparkowawszy u wylotu doliny, ruszyłyśmy w drogę. Pachniało palonym drewnem, a po chwili pojawił się dym z płonących retort. Jednak dostęp do wypału był szczelnie zasłonięty równo ułożonymi metrówkami, na których zamieszczono tabliczkę "zakaz fotografowania". Hmm, dwadzieścia lat temu, gdy jeździliśmy w Bieszczady na plenery, panowie z wypałów byli bardziej towarzyscy.




Tuż za wypałem znajduje się budynek znany wielbicielom serialu "Wataha". Rebrowa jednak nie było w pobliżu :)







Idąc dalej doliną, mijamy zdziczałe sady 




pozostałości po cerkwi 








i cmentarz






Dalej droga wchodzi w las i wiedzie ostro pod górę aż do Przełęczy Hyrcza, na której znajduje się kapliczka.





Malowniczymi łąkami zmierzamy ku Korbani




Podziwiając rozległą panoramę doliny po wsi Tyskowa






Widok ku Przełęczy Hyrcza



Wdrapujemy się na Korbanię przez piękny, złoty las.


Ten jeleń musiał być potężny! 


Oto i Korbania




Jezioro Solińskie 


Pasmo Otrytu


Bieszczady Wysokie - od Bukowego Berda po Smerek 


Wracając zaglądnęłyśmy jeszcze do Rabskiej Doliny, przeszłyśmy się ścieżką wzdłuż potoku









Jeszcze tylko kawa ku pokrzepieniu w Cisnej i wracamy, puściutką drogą, no - prawie :)


Pozdrawiam serdecznie :) 

3 komentarze:

  1. O! jak ładnie, jesiennie ... kiedyś szliśmy na Korbanię od Łopienki, ale ... nie doszliśmy, spychacz zrobił nową drogę, a było po deszczu, straszliwe błoto:-)
    Czytałam kiedyś o odnowieniu kapliczki, jestem też zdziwiona, że nie wolno fotografować na wypale, pewnie media na swój sposób wykorzystały ten wizerunek ludzi, a może skrzywdziły kogoś, więc jakoś zabezpieczają się; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za przepiękne widoki. Podobają mi się panoramy. Piękne strony, przeciwległe moim stronom. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Maryniu - tuż po zbudowaniu wieży też szłam drogą od Łopienki, był tam akurat odpust. Błocko niesamowite, buty się dosłownie przyklejały, trudno było je wyciągnąć. Co do wypałów - chyba za dużo media się nimi interesują, to może mają dość.

    Aleksandro - udało nam się akurat trafić na idealną porę, gdy buki dosłownie płoną złotem. Kilka dni później silne wiatry zdmuchnęły liście z drzew i po kolorach.

    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń