przydrożny krzyż w Tarnawie Niżnej |
![]() |
widok na ukraińską stronę |
Ta niepozorna rzeczka to San, na drugim brzegu jest już Ukraina
Jesienne torfowisko w Tarnawie Niżnej
Widok na Beniową
Cmentarz w Beniowej. Przejęłam od naszego prezesa PTTK tradycję zapalania w listopadzie świeczek na cmentarzach w wysiedlonych wsiach.
Beniowska lipa w zimowej scenerii
Taki to był dziwny plener, rządziła nami bezwzględna bieszczadzka pogoda. Człowiek nabiera pokory, bezradny wobec praw natury.
Pozdrawiam serdecznie
Super, że pamiętacie o ludziach, który tam żyli. Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńByłam blisko Tarnawy Niżnej.
Podobno torfowiska najlepiej odwiedzić wczesną jesienią, wtedy urzekają feerią barw.
UsuńSerdeczności
Spodobało mi się to zdjęcie pod słowami "jesienne torfowisko....." świetnie skomponowane z tą wijącą się kładką.
OdpowiedzUsuńPiękne, że zapalacie światełka tam, gdzie mało kto kiedy zajrzy.
Pogoda w jesieni jest nieprzewidywalna. Jesień przeplata się z zimą.
Świetny pomysł z tymi kładkami, inaczej nie byłoby szans na zobaczenie torfowiska z bliska.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Gospodarka socjalistyczna zniszczyła większość pamiątek po mieszkańcach tych terenów, zachowały się tylko nieliczne ... Trzeba odwiedzać i pisać o takich miejscach i ich tragicznej historii. Kwaterowaliśmy w tamtym roku w Pszczelinach i odwiedziliśmy żubry w Mucznem, później udało sie jeszcze wejść na Bukowe Berdo, no ale to było latem :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńNas żubry zlekceważyły, siedziały pod wiatą i skubały siano :)
UsuńSerdeczności