poniedziałek, 11 lipca 2016

Bieszczadzkie ścieżki

Witamy w Bieszczadach :)



Ścieżki a nie szlaki prowadziły nas podczas niedzielnej wędrówki. W sezonie wakacyjnym w weekendy lepiej omijać popularne szlaki, chyba że ktoś lubi stadne przemierzanie szlaków. My tym razem wybrałyśmy Kamień Dwernik (dawna nazwa, o wiele ładniejsza moim zdaniem to Holica) ścieżką przyrodniczą z Nasicznego.



Na parkingu powitał nas bardzo twarzowy klomb




W sobotę padało dzięki temu las pachniał oszałamiająco



Dochodzimy do stokówki z widokiem na Połoninę Wetlińską


Kolejny widokowy przystanek - tym razem widok na Dwernik



I już jesteśmy na szczycie i podziwiamy widoki na dolinę nieistniejącej wsi Caryńskie i gniazdo Tarnicy na horyzoncie


Widok na Tarnicę i obie Połoniny






Tablica upamiętniająca tragicznie zmarłego miłośnika gór, kandydata GOPR, Artura Nowotarskiego




Schodziłyśmy ścieżką LP oznaczoną białą strzałką. Nie był do dobry pomysł, bo jest ona chyba malo uczęszczana a po deszczu zmieniła się w grzęzawisko.

Miałyśmy przed sobą jeszcze pół dnia, pojechałyśmy więc do Wetliny. Chciałam wstąpić do Chaty Wędrowca aby w tamtejszym sklepiku kupić płytę  Nowe Brzmienie Bieszczad ale okazało się, że sklepik otwierają dopiero o 14 czyli za godzinę. No trudno, zaczekam a ponieważ tu już kiedyś się stołowałyśmy, poszłyśmy za miedzę a raczej za płotek do Gościńca w Starym Siole.



Menu dla wegetarian jak zwykle niewiele ma do zaoferowania ale mix pierogów (w tym z bobem, kaszą, młodą kapustą, soczewicą) brzmi interesująco...



.... i tak też smakuje. A do tego lokalne piwo, mmmm......

Przy obiedzie zapada decyzja aby udać się na nowootwartą wieżę widokową na zboczu Mochnaczki. Jest to ścieżka "Jeleni Skok" wytyczona przez Lasy Państwowe ale na próżno szukać szczegółowych informacji na stronie Nadleśnicwa Cisna. Jedynie na ich profilu fb udało mi się ustalić, że najłatwiej tam trafić idąc od centrum Cisnej w kierunku Wetliny, na Zamościu skręcić w prawo. I rzeczywiście - tuż za Szynkiem "Na Zamościu" udaje nam się dostrzec strzałkę z nazwa ścieżki. Mijamy tory kolejki, skręcamy w prawo, mijamy miejsce na ognisko i oto przed nami wejście na ścieżkę.





Ten żwirek to tylko na zachętę :) dalej jest trochę schodków, na pewno ułatwiają one wędrówkę, szczególnie po deszczu a później zwykła ścieżka, fragmentami droga zrywkowa.



A oto i wieża



i hen w oddali Tarnica



i bardziej rozległy widok



Wejście na szczyt zajmuje ok 40min ale zalecałabym wchodzenie w stosownym obuwiu, choćby adidasach. Wchodząc mijałyśmy panie w sandałkach i balerinach i zachodziłyśmy w głowę jak też sobie nie połamały nóg tuż przed szczytem, na dość stromym i bardzo błotnistym podejściu hmmm

Pozdrawiam serdecznie :)

P.S.

A jeśli chodzi o płytę - byłam w Chacie Wędrowca jeszcze 14.15, niestety nadal było zamknięte, chyba komuś nie zależy na klientach.

5 komentarzy:

  1. Przepiękne widoki. Zieleń cieszy i uspakaja. Co do rzetelności jest wiele do zrobienia. Jakoś trudno uwierzyć, że turyści do dobrzy klienci, ale należy być odpowiedzialnym i jak coś się robi to dobrze. Często spotykam się z podobnymi faktami. A turyści też nie maja szacunku do gór tak wysokich jak i tych niższych, lekceważą bezpieczeństwo. Pozdrowienia z Karkonoszy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jak zazdroszczę tych wędrówek. Niesamowite są te widoki, jestem nimi oczarowana. panie w balerinach chadzały w górach stołowych, a tam same kamienie. Ludzie nie mają wyobraźni:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksandro - szlak na Kamień Dwernik jest mocno niedoceniony przez turystów, może i dobrze :) Spotkałysmy zaledwie kilka osób. A co do rzetelności u restauratorów - pytałam w barze o możliwość nabycia płyty, odpowiedziano mi że tylko w sklepiku a oni nawet klucza nie mają. Może się czepiam ale nie lubię być lekceważona.

    Aniu - widoki rzeczywiście ciekawe, połoniny od drugiej, mniej oczywistej strony są bardzo interesujące. A ludzi bez wyobraźni niestety w górach można często spotkać, szczególnie w letnie weekendy. Widziałam już panie w klapkach na Tarnicy.

    Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nasz ulubiony szlak, i z psami można pójść, i ludzi tylu nie ma, i widoki zacne; serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

































































































































    1. To prawda Maryniu, mniej uczęszczane szlaki są niezmiernie ciekawe :)
      Pozdrawiam serdecznie



      Usuń