środa, 25 kwietnia 2018

Wiosna w Beskidzie

Niewiarygodne jak w ciągu zaledwie tygodnia może zmienić się przyroda. Jeszcze tydzień temu w Hyrowej objawy wiosny były raczej mizerne:






W ramach W-Fu szliśmy z Hyrowej do Pustelniśw. Jana i z powrotem. U Jana była akurat msza św. inaugurująca sezon motocyklowy.



A w zeszłą niedzielę w Szklarach zastałyśmy wiosnę w pełnym rozkwicie

w tle Kamień nad Jaśliskami



Kwitnące tarniny przypominają misterne koronki








A nad nami szybował piękny myszołów




Jaśliska popołudniowa porą, czas jakby się tu zatrzymał w miejscu















6 komentarzy:

  1. Przepiękna wiosna, urocze te zabudowania w Jaśliskich. Faktycznie czas zatrzymał się w tym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne chatynki, wspaniała wiosna.
    Zdjęcia jak zwykle rewelacyjne - uwielbiam oglądać Twego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksandro, Antonino - dziękuję, mam sentyment Jaślisk i z przyjemnością tu wracam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zdjęcia. Wspaniałe okolice, tak tam uroczo. Jestem pewna, że naładowałabym tam baterie.:) Bardzo przyjemny post. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Jaśliska zdecydowanie sprzyjają wypoczynkowi, cisza, spokój, życie toczy się jakby wolniejszym rytmem.

      Usuń
  5. Fantastyczne zdjęcia, uwielbiam oglądać zdjęcia uwieczniające to jak przyroda ponownie budzi się do życia. Często odwiedzam Beskidy, ponieważ wychodzę z założenia, że wypoczynek na łonie natury co jakiś czas potrzebny jest każdemu. Podczas wyjazdu zawsze odwiedzam mój ulubiony hotel - Wisła, w którym jest on położony, jest bardzo malowniczym miastem. Co najważniejsze jednak wybrany przeze mnie hotel znajduje się w niedalekiej odległości od skoczni narciarskiej im. Adama Małysza, którą lubię odwiedzać wraz z bliskimi.

    OdpowiedzUsuń