Majówka zapowiadała się deszczowo, na inspekcję iwonickich lasów dotyczącą wiosennej flory wybrałam się więc przed majówką :)
Ledwo weszłyśmy do lasu a tu taka piękność dała się sfotografować
sójka zwyczajna |
Młodziutki buk
Im dalej w las, tym większe błoto :)
Na chwilę się przejaśniło
Zieleń jeszcze nieśmiała
I znów błotko :)
Jeszcze więcej błotka :)
Jedno z niewielu w miarę ostrych zdjęć wiewiórki, trudno było za nią nadążyć
I na koniec kącik botaniczny:
podbiał
żywiec gruczołowaty
miesiącznica trwała
Postępy wiosny są widoczne, choć nieco mizerne. Po nieco cieplejszym tygodniu, wreszcie się zazieleniło i zakwitły tarniny ale o tym napiszę następnym razem :)
Pozdrawiam serdecznie
Zauroczyły mnie drzewa na tle wolnej przestrzeni. Wiosna pomalutku robi swoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maniu, dziś jakże odmienne warunki i wiosna poczyna sobie całkiem śmiało, ten tydzień ma być prawie letni, już dziś 25 stopni, wariactwo:-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleksandro - gdy przeglądam zdjęcia z zeszłego roku, to pod koniec kwietnia było zielono a tarniny kwitły jak szalone. W tym roku są jakieś 2 tygodnie opóźnienia.
OdpowiedzUsuńMaryniu - oj tak, przekonałam się o tym w niedzielę, standardowo przypiekłam sobie nos, bo przecież majowe słonko nie opala :D
Pozdrawiam Was serdecznie