niedziela, 1 grudnia 2019

Długie

Tak wiec wracając z Grabiu skręciłyśmy w lewo, na Wyszowatkę. Wedle mapy tuż za nią powinna być rozległa dolina dawnej wsi Długie a w niej kolejny pierwszowojenny cmentarz.
Tak też było.
Dolina zachwyciła nas, mimo mizernej jak to w listopadzie pogody. Chmurzyło się, troszkę nawet kropił deszcz ale tutaj przynajmniej nie wiało.









Przełęcz Długie


efekt bobrzej działalności



symboliczne drzwi po dawnej wsi







I oto na samym końcu doliny, kolejny cmentarz z I wojny światowej, pięknie odnowiony całkiem niedawno.













Wracałyśmy przez Żmigród, tutaj zupełnie inne warunki, słońce pięknie oświetlało Grzywacką






Po drodze zatrzymałyśmy się na obiad w Zajeździe Pod Małym Laskiem, gdzie miło nas zaskoczono. Mimo sporej liczby gości na zamówione dania czekałyśmy jakieś 10 minut, jedzenie było pyszne  a porcje jak dla drwala :D

Pozdrawiam serdecznie