Aby nie zniechęcić Jaśka długimi podejściami, wybraliśmy się na spacer do Jasiela. Ta malownicza trasa wydaje się być idealna na popołudniową przechadzkę. A że był to poniedziałek wielkanocny, ludzi było całkiem sporo.
Teoretycznie jest tu zakaz wstępu z powodu wycinki, w dzień świąteczny jednak nie prowadzi się prac.
Widać jeszcze resztki śniegu w zacienionych miejscach.
Jasiołka
Lepiężniki mnie niezmiernie śmieszą - wyglądają jak mali kosmici :) Ale ich obecność to niechybny znak wiosny.
Pozdrawiam serdecznie