Najlepszym odpoczynkiem po egzaminach jest spacer po lesie. Szczególnie w niezbyt mroźny, bezwietrzny dzień.
W Iwoniczu zmiany, powstają tężnie.
W lesie pusto, kuracjusze pewnie szykują się na tańce :)
Bełkotka skuta lodem
I na koniec odrobina optymizmu - w środku zimy pojawiły się pączki na drzewie, czyżby to pierwszy zwiastun wiosny?
Pzdrawiam serdecznie :)
Fajna sprawa z tymi tężniami. A zima niech jeszcze troszkę pobędzie.
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie skojarzyłam, że to ogromne domki dla murarek, wypełnione słomkami:-)
OdpowiedzUsuńCzuje się już wiosnę w powietrzu, jak przychodzi odwilż, i wróble drą się jakoś wiosenniej w krzakach żywopłotu; pozdrawiam serdecznie.
Aleksandro, Maryniu - też mnie cieszą iwonickie tężnie, nareszcie pomyślano o tym pożytecznym przybytku! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeżnie to super sprawa. Pogórze to przepiękne tereny. To jeszcze przede mną gdyż nigdy nie byłam w tamtych stronach. Pozdrawiam z Krakowa
OdpowiedzUsuńpiękna zima....
OdpowiedzUsuńKasiu - Beskid Niski i Pogórze są bardzo urokliwe a co najważniejsze - pomijane przez tłumy turystów :)
OdpowiedzUsuńPat - mieliśmy w tym roku wyjątkowo śnieżną zimę :)
Pozdrawiam Was serdecznie