Najpierw była msza św. w kościele pw św Onufrego. Jest to dawna cerkiew grekokatolicka, w której zachował się kompletny ikonostas.
Bardzo sympatyczny ksiądz pozwolił licznym turystom wejść nie tylko za carskie wrota ale też na chór, gdzie zgromadzono pamiątki po dawnych mieszkańcach Wisłoka.
A przy Chacie odbywała się część rozrywkowa imprezy. Były liczne warsztaty (my oczywiscie poszłyśmy na spacer zielarski z przemiłą panią, której nazwiska niestety zapomniałam.
Były także stoiska z jadłem, rękodziełem, warsztaty dla dzieci i dorosłych i oczywiście występy zespołów ludowych i nie tylko. Imprezę prowadził Stanisław Jaskułka.
Zaciszne wnętrze Chaty
Pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz