Wrześniowe poranki witają nas malowniczymi mgłami. W sobotę udało mi się wstać na tyle wcześnie aby zdążyć im się przyjrzeć z bliska.
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S.
Tytuł posta zaczerpnęłam z wiersza Józefa Czechowicz pt."Jesień"
Toć to klejnociki najprawdziwsze:-) pozdrowienia ślę serdeczne.
OdpowiedzUsuńPiękne perełki w jesiennej odsłonie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń