Wyruszyłyśmy z Lubatowej
Czas wykopków
Cel wędrówki
Za chwilę wejdziemy w las
A w lesie pachnie żywicą i grzybami
Widok na Zawadkę Rymanowską i Piotrusia
Skalny krokodyl :D
Hen daleko została Lubatowa
A my wędrujemy już szczytem, przez trzy wierzchołki
Jasionka
I schodzimy do Złotej Studzienki, cudownego źródełka z kapliczką św. Jana z Dukli
Aby zaczerpnąć wody trzeba się mocno nagimnastykować - z powodu suszy wody jest ledwo co na dnie
Jeszcze ostatni rzut oka na zachodni skrawek Cergowej
... i pędzimy do Dukli, aby zdążyć na powrotnego busa do Krosna
Pozdrawiam serdecznie
Cudowne i kojące to widoki. Zazdroszczę Ci tego ogromu przyrody wokół.
OdpowiedzUsuńPatrzę na nią czasami, kiedy zdarza nam się przejeżdżać tamtędy na powrocie do domu; moja blogowa koleżanka była na Cergowej z wielkopiątkową drogą krzyżową, na pewno przyjemniej niż w tych tłumach na Tarnicę; trochę daje po oczach to coś niebieskiego z napisem Cergowa, ładniejsza byłaby wtapiająca się w naturę drewniana czy nawet metalowa tabliczka, ale w końcu co tu wybrzydzać, ktoś chciał, żeby było dobrze:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu, Maryniu - patrzę na Cergową codziennie w w drodze do pracy i gdy chowa się za mgłą jestem niepocieszona. To taki stały punkt w krajobrazie moich okolic, pewnik, widoczny z daleka. Gdy wracam z włóczęgi i widzę tą charakterystyczna sylwetkę to wiem, ze jestem w domu.
OdpowiedzUsuńA to niebieskie coś to skrytka na zeszyt aby się wpisać "ku pamięci" :) Na drodze krzyżowej na Cergowej nie byłam ale nasz PTTK organizuje każdego roku w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II mszę św. o 21.37 na Cergowej, wejście nocą, z pohukiwaniem sowy jest wielkim przeżyciem :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Piękne klimatyczne miejsce.
OdpowiedzUsuńI bardzo tajemnicze, jest tu wiele jaskiń, w których podobno ukrywali się zbójnicy czyhający na kupców jadących z Węgier. Może jakiś skarb się uchował?
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj :) Choć mieszkamy całkiem niedaleko Dukli, byliśmy tam wiele razy, to jakoś wejście na Cergową odciągamy już drugi rok :) Byliśmy co prawda przy Złotej Studzience, w Zawadce Rymanowskiej, oraz w Pustelni Na Puszczy...
OdpowiedzUsuńRównież penetrujemy Beskid Niski i odwiedzamy Bieszczady, zapraszamy do Nas http://magurskiewyprawy.blogspot.com/
Robisz piękne zdjęcia :)
Pozdrawiamy Kasia i Kamil.
Dziękuję, zaglądam czasem do Was :) Cergunia warta jest odwiedzenia, nie ma tu tłumów, górka niby niepozorna ale podejście od strony Złotej Studzienki daje w kość.
UsuńPozdrawiam serdecznie