Przed samym wyjazdem okazało się, że akumulator w aparacie ledwo zipie, zapasowego brak a na doładowanie nie ma czasu. No trudno, najwyżej wesprę się telefonem. I tak też było.
Widok z Wołtuszowej
Rymanowski las
Słynny wodospad przy bazie SKPB Rzeszów
W bazie poczęstowano nas pyszną wodą ze studni, gasi pragnienie i orzeźwia lepiej niż wszystkie izotoniki :)
Zatrzymałyśmy się na dłuższą przerwę tuż za wsią, w malowniczym miejscu nad rzeką przy nieco mniejszym wodospadzie. Moczenie nóg w chłodnej wodzie było najprzyjemniejszym momentem wycieczki :)
Wkrótce odwiedził nas sympatyczny tubylec. Poczęstowany kanapką nadstawił się do głaskania, zajrzał do plecaka i wymownie trącił mnie pyskiem jakby chciał powiedzieć: czuję herbatniki, może mnie poczęstujesz? Takiemu przystojniakowi nie można było odmówić :)
Za wsią wdrapujemy się na górkę, skąd rozciągają się piękne widoki:
na wschód
i na zachód z "rożkiem" Cergowej na horyzoncie
tutaj troszkę lepiej widocznym
Z ulgą wchodzimy do lasu, bo upal tego dnia niemiłosierny a wiatru jak na lekarstwo. Krótka przerwa przy wilczej kapliczce,
gdzie urzędują jaszczurki
ile widzisz jaszczurek? |
Na koniec czekała nas prawdziwa droga przez mękę czyli mało uczęszczana ścieżka gęsto zarośnięta jeżynami. No ale jak ktoś się wybiera do lasu w krótkich spodenkach musi się liczyć z takimi niespodziankami. Mam całe łydki podrapane a co gorsze swędzą mnie te zadrapania niemiłosiernie.
Z ulgą wyszłyśmy na wołtuszowskie łąki
Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniałe tereny, aż chce się wędrować. Szczególnie spodobały mi się te dwie kaskady. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękną masz okolicę. Zazdroszczę tych szlaków.
OdpowiedzUsuńAleksandro, Aniu - to prawda, mieszkam w ciekawej okolicy i wciąż odkrywam nowe, interesujące miejsca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie
Wow..super miejsce,zdjęcia genialne...ale stopki najj :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zwyklydzienivo.blog.pl/
Dziękuję :)
Usuń