Najwyższy szczyt Gór Maramureskich to Farcaul (1956m). Wdrapywaliśmy się na niego z miejscowości Repedea.
Minąwszy ostatnie zabudowania, weszliśmy do lasu i rozpoczęła się żmudna wędrówka drogą zrywkową. Na nasze szczęście nie było zbyt mokro.
Trudy wędrówki wynagradzają rozległe widoki widoki - na poniższej panoramie majestatyczny Pop Iwan Marmaroski
Pod samym szczytem położone jest polodowcowe jezioro Vinderel o głębokości ok. 5,5m Na horyzoncie pasmo ukraińskiej Czarnohory.
Byłyśmy z Dagmarą tak wykończone, że zostałyśmy przy jeziorze, za to Nuna żwawo wspięła się na całe 1956m :)
Nie nudziłyśmy się, odwiedziły nas konie. Jeden okazał się wyjątkowo ciekawski - zainteresowały go plecaki pozostawione przez uczestników wycieczki.
Farcaul |
Schodziliśmy tą samą drogą.
Trasa wyjątkowej urody ale też z racji odległości (ok 30km) i przewyższeń. trzeba też zaznaczyć, że bez doświadczonego przewodnika trudno sobie tu poradzić - szlaki są bardzo kiepsko oznakowane.
Do autobusu dowlokłam się ostatkiem sił (dzięki naszemu przewodnikowi Jurkowi, kawałek trasy podjechałyśmy z Dagmarą ciężarówką z drewnem, gawędząc z miłym kierowcą kulawą angielszczyzną o górach ) mocno się zastanawiając, czy aby nie zrezygnować z wejścia na Toroiagę następnego dnia.
Tak patrząc na to zdjęcie od jeziora na szczyt Farcaul, wydaje się, że to bliziutko i nie tak wysoko, ale jednak takie długie trasy męczą bardzo; zwłaszcza jeśli trzeba długo drałować pod górę, to potem nie starcza sił na to, co najpiękniejsze; pasmo Czarnohory, Pop Iwan Marmoroski ... a wyobraź sobie, że chyba w tym samym czasie była tam moja znajoma blogowa, prawie przez cały tydzień sms-owałyśmy, ona z poszczególnych szczytów, a ja przy malowaniu płotu:-) jakie miłe fotki, wszędzie żyją ludzie, mały domek, rozległe pastwiska, im pewnie miasta niepotrzebne; będę czekać na następny wpis, ale to chyba dopiero w niedzielę przeczytam, po powrocie z chatki; szacun dla Nuny, słowa podziwu dla wszystkich - pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa "tylko" Góry Słonne przedreptałam.
Ale tam pięknie, dziękuję za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki!! Miło zobaczyć, że są jeszcze na świecie takie miejsca (niedaleko) nie skażone cywilizacją i wszechobecną "turystyką".
OdpowiedzUsuńMaryniu - to tylko na zdjęciu ten Farcaul taki niepozorny, w rzeczywistości podejście jest dojść strome. Bardzo sympatyczni ludzie tam mieszkają, w bacówce poczęstowano nas serem, pozwolono zaczerpnąć wody. A Góry Słonne też sa bardzo urokliwe :)
OdpowiedzUsuńAniu - pięknie i praktycznie zero turystów, spotkalismy tylko kilku Słowaków
t - na szczęście "turystyka" tam nie dotarła i oby tak zostało
Pozdrawiam Was serdecznie