Wyruszyliśmy Doliną Chochołowską, skracając sobie wędrówkę jazdą wagonikiem. Jeszcze chwila i jesteśmy na Polanie.
kaplica św. Jana Chrzciciela |
Przy schronisku robimy sobie krótką przerwą na śniadanie i pełni energii wdrapujemy się pięknym lasem na Grzesia.
I już podziwiamy widoki z Grzesia - z lewej Kominiarski Wierch, Ornak a bliżej Trzydniowański
od Rakonia idą chmury |
wciąż widoczne ślady zimowej wichury |
w dole Chochołowska |
Panorama z Długiego Upłazu
Ta seledynowa kropka z prawej strony to Nuna :)
To niesamowite, jak szybko zmienia się pogoda w górach. Na Grzesiu było lato a na Rakoń wchodziliśmy z wielkim trudem, walcząc z porywistym wiatrem.
Rakoń |
Niestety Wołowiec schował się chmurze, skróciliśmy więc wędrówkę i zeszliśmy do Chochołowskiej
rzut oka na słowacką stronę, bystre oko dostrzeże jeziorko |
Mimo niezrealizowanego planu wycieczka była udana, pogoda dopisała. A Wołowiec poczeka, widocznie w tym roku mamy szczęście do szczytów skrywających się w mgłach i chmurach :)
Pozdrawiam serdecznie
A Wołowiec będzie na zaczątek następnego sezonu, a może i wcześniej; ależ ładna trasa, Tatry przepiękne, nawet biegaczy przyuważyłam w krótkich galotkach; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPewnie tak Maryniu, Tatry mnie urzekły. Ta biegnąca dziewczyna to prawdziwa twardzielka, biec w takim lodowatym wichrze to nie lada wyczyn!
UsuńDobrego tygodnia :)
Piękne zdjęcia, można by je wydać w albumie. Zresztą wszystkie zdjęcia na blogu są idealnie doświetlone, skadrowane. A Tatry - urzekające. Olbrzymie, czuje się respekt zwłaszcza przy tak zmiennej pogodzie jaka bywa późną jesienią. Plus jest taki, że o tej porze roku nie ma tłumów na szlakach :-) Pozdrawiam i czekam na więcej. Magda
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, po każdym Twoim wpisie mam ochotę spakować rodzinkę i jechać tam gdzie byłaś. Szkoda, ze nie jest to takie łatwe. Może na starość, jak dzieciarnia wybędzie z domu będzie prościej :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeszcze dużo pracy przede mną zanim opanuję obróbkę raw-ów ale staram się :)
UsuńGrzesia i Rakoń polecam na rodzinne wycieczki, Twoje dzieciaki na pewno sobie poradzą.
Pozdrawiam serdecznie