Drugi raz w tym roku udało mi się wyjechać na Ukrainę. Tym razem celem pttk-owskiej wyprawy była Połonina Borżawa.
Jechaliśmy przez Słowację, granicę przekroczyliśmy w Użgorodzie. W porównaniu z drogą z Krościenka do Wołowca jedzie się tędy naprawdę komfortowo :)
na horyzoncie zamglony Pikuj |
Wołowiec |
Ta podobno najpiękniejsza karpacka połonina okazała się być górą wielce kapryśną. Wyruszyliśmy z Pilipca, pokonując pierwszy odcinek wyciągiem.
Niestety Połonina nie jest objęta żadną formą ochrony, dlatego quady są tu częstym widokiem
w dole Pilipiec |
Ostatni przebłysk słońca...
Na szczęście nie padało zbyt długo, im niżej tym widoczność była lepsza
wodospad Szepit |
cdn
Piękne połoniny. A górskie mgły uwielbiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne dzikości, szkoda, że tak nie szanowane; i mam nadzieję, że następnego dnia pogoda będzie lepsza; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu - Mgły w górach bywają bardzo malownicze pod warunkiem, że jednak się podniosa i odsłonią widok :)
OdpowiedzUsuńMarysiu - Zupełnie nie są szanowane te tereny, przez pasmo przebiega gazociąg!
Pozdrawiam Was serdecznie
Szkoda,że mgły,ale i tak było pięknie.Ewa z Gdańska
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem będziemy mieć więcej szczęścia :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bylam w tym roku,jest super
OdpowiedzUsuńChciałabym tam wrócić
Usuń