Niektórzy na starość miewają dziwne a nawet wręcz szalone pomysły. My z Dagą zapisałyśmy się na studia w krośnieńskim PWSZ. Kierunek - Zielarstwo. Niby studia wieczorowe ale WF też nas obowiązuje. Na szczęście są to wyjścia w plener, co nas niezmiernie cieszy.
Tym razem była to dwudniowa włóczęga po okolicach Chyrowej. Trasę wyznaczał gospodarz Gospodarstwa "Pod Chyrową" , sobie tylko znanym ścieżkami.
W sobotę jechałyśmy do Chyrowej w deszczu. Na szczęście zanim wyruszyliśmy na wędrówkę, przestało padać.
Szliśmy drogą w stronę Myscowej, później leśnymi ścieżkami wyszliśmy na widokowe łąki i przez pastwisko wróciliśmy do drogi na Myscową.
W oddali widać kopułę cerkwi w Polanach
Niedziela powitała nas mgłą
Cerkiew Opieki Bogurodzicy w Chyrowej |
Tym razem ruszyliśmy w przeciwną stronę, na Magurę (Chyrową). Można tędy dość do Pustelni Św. Jana (to dawny przebieg GSB) jednak my na szczycie skręciliśmy w lewo i wyszliśmy na przecwiko wyciągu.
Na przeciwległej górce wyciąg narciarski w Chyrowej
Zza drzew wyłania się kopuła cerkwi w Chyrowej
chyrowska cerkiew
To już pewnie ostatnie jesienne zdjęcia w tym roku, orkan Grzegorz zdmuchnie ostatnie liście i będziemy wypatrywać pierwszego śniegu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne zdjęcia. Miejsca godne zwiedzania. Wspaniała wycieczka.
OdpowiedzUsuńDziś rano mąż dzwonił: Kopystańka w śniegu, na aucie warstewka białego!
OdpowiedzUsuńAleż z Was będą wykształcone zielarki, nie jakieś zwykłe "szeptuchy":-) a swoją drogą, bardzo ciekawy kierunek, poproszę o różne ciekawostki zielarskie ba blogu; pozdrawiam serdecznie.
P.s. Maniu, eliksir antybiotykowy już się moczy, wielkie dzięki, mąż popija sporymi łykami, i nawet mówi, że niezłe w smaku:-)
Ejże, na jaką starość, przecież Ty dziewczyna w kwiecie wieku:-) zażartowałaś sobie z nas, czytelniczek:-)
UsuńAleksandro - dziękuję :) To bardzo malownicze okolice, na szczęście nie rozdeptane przez masową turystykę.
OdpowiedzUsuńMaryniu - na razie mamy niewiele o ziołach, dużo ogólnych rzeczy - chemia, anatomia, matematyka itp. Ciekawszy jest drugi rok. Cieszę się, że eliksir pomógł, też sobie popijam profilaktycznie. A tym wiekiem to niestety prawda, latem stuknęła mi 40 :)
Pozdrawiam Was serdecznie
ten śnieg to chyba wykrakałaś :) :)
OdpowiedzUsuńDaga
Uwielbiam zimę :D
Usuń