Kręta ścieżka zaprowadziła nas do lasu
Szczerbaty Jasiek (z nieodłączną piłką, bierze ją nawet do łóżka) na próżno poszukiwał "żurpów i lejeni"
Nawet pies tropiący ich nie znalazł
Ale spacer był bardzo przyjemny, cudownie szurało się w stertach liści :)
Pozdrawiam serdecznie
To nie tylko u Ciebie jest tak ciepło. Pozdrawiam Jasia.
OdpowiedzUsuńLejenie rozszyfrowałam, ale żurpy? pięknie w lesie, tyle liści, można szurać do woli; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŻurpy to oczywiście żubry :) Jasiek jest strasznie przekorny, jak się mu powie - powiedz jeleń - mówi: sarna :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Jana :)