Wyruszyliśmy z Diwczy nad Siankami
Szliśmy długo, długo przez las, mijając nieliczne widokowe polany.
w dole Przełęcz Użocka |
dzieci pasły krowy w lesie |
A tak wyglądają z tamtej strony nasze Bieszczady
I jeszcze jeden widok na nie z Drohobyckiego Kamienia
Przed nami daleka droga a upał niemiłosierny. Nie byłabym sobą, gdybym nie nabawiła się kontuzji - przechodząc przez powalone drzewo uderzyłam kolanem o konar. Teraz mam malowniczą śliwę z wielkim strupem pośrodku.
Parę osób tez już miało dość i zeszliśy ze Starostyny do Libuchory a reszta grupy poszła dalej grzbietem.
malowniczo położona Libuchora |
Na przykład pan na poniższym zdjęciu twierdził, że to jakieś 10km a osoba napotkana dosłownie parę kroków dalej, że tylko 4 a potem stwierdził, że 2
Na szczęście trafiliśmy na otwarty "magazin" gdzie można było się ochłodzić bursztynowym trunkiem :)
A bliższy prawdy był ten drugi pan :) I tak to podziwiając malownicze widoki doszliśmy do autobusu. Wg GPS przeszliśmy tego dnia 25km!
cdn
Widoki zapierają dech w piersiach. Sklepy nie zmieniły tam się od 20 lat. Takie były tam i w latach 90- tych i teraz, choć u nas na wsiach tez mydło i powidło. Czekam na resztę relacji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajfajniejsze w tych sklepach jest to, że można w nich przysiąść na chybotliwych ławkach i napić się piwa :)
UsuńSerdeczności
Czy to znaczy, Maniu, że pozostała grupa poszła aż na Pikuja?
OdpowiedzUsuńZdjęcia z widokami obłędne, aż nierealne; chciałabym się przejechać kiedyć kolejką do Sianek, ponoć trasa jak malowanie, z licznymi zakrętami i tunelami, a wytelepało Was solidnie po tych dziurach na drodze? pojechałabym tam, ale mąż ani słyszeć nie chce, po przebojach na granicy, i z ichnią milicją; czekam dalszego ciągu; pozdrawiam serdecznie.
Ano tak Marysiu, Pikuj musi poczekać. Też mi się marzy trasa Sianki - Wołosianka, sanocki PTTK to często organizuje. Wytelepało nas niemiłosiernie, wreszcie się dowiedziałam, dlaczego w Bieszczady Wsch, jedzie się tak dłogo skoro to tak blisko!
UsuńSerdecznośći