Wyruszyliśmy z Diwczy nad Siankami
Szliśmy długo, długo przez las, mijając nieliczne widokowe polany.
w dole Przełęcz Użocka |
dzieci pasły krowy w lesie |
A tak wyglądają z tamtej strony nasze Bieszczady
I jeszcze jeden widok na nie z Drohobyckiego Kamienia
Przed nami daleka droga a upał niemiłosierny. Nie byłabym sobą, gdybym nie nabawiła się kontuzji - przechodząc przez powalone drzewo uderzyłam kolanem o konar. Teraz mam malowniczą śliwę z wielkim strupem pośrodku.
Parę osób tez już miało dość i zeszliśy ze Starostyny do Libuchory a reszta grupy poszła dalej grzbietem.
malowniczo położona Libuchora |
Na przykład pan na poniższym zdjęciu twierdził, że to jakieś 10km a osoba napotkana dosłownie parę kroków dalej, że tylko 4 a potem stwierdził, że 2
Na szczęście trafiliśmy na otwarty "magazin" gdzie można było się ochłodzić bursztynowym trunkiem :)
A bliższy prawdy był ten drugi pan :) I tak to podziwiając malownicze widoki doszliśmy do autobusu. Wg GPS przeszliśmy tego dnia 25km!
cdn