sobota, 23 listopada 2019

Cmentarz nr 1 z I wojny światowej w Grabiu

Podobno to najpiękniej położony beskidzki cmentarz z I wojny światowej. Jedzie się do niego jak na koniec świata. Najpierw mijamy Krempną, Kotań i Świątkową Małą, potem jest las i Rozstajne a raczej tylko kapliczka.


I dalej jedziemy malowniczą beskidzką szosą


Aż wreszcie dojeżdżamy do wsi Grab, gdzie na samym końcu przy kolejnej malowniczej kapliczce skręcamy w prawo i jesteśmy na miejscu.






Wzięłyśmy ze sobą znicze, jednak zapalenie ich przy porywistym wichrze okazało się niemożliwe.





Widok z cmentarza jest naprawdę urzekający, w dolinie wieś Grab a na horyzoncie pasmo Magury Wątkowskiej z Kolaninem


Wracając skręciłyśmy w lewo do Wyszowatki, bo "tu nas jeszcze nie było" :) ale o tym opowiem następnym razem.

Pozdrawiam serdecznie

3 komentarze:

  1. Jak widać można zadbać o miejsce pochówku. Intrygujące miejsce. A widok powalający. Lubię taką ciszę w plenerze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drzwi z kapliczki w Rozstajnem były naszym wzorem na drzwi piwniczne; zazwyczaj przejeżdżaliśmy tędy w drodze ze Słowacji, przez przejście w Ożennej, a tu taka ciekawa okolica, tyle cmentarzy I-wszo-wojennych, cerkiewek, nagrobków; okolica wielce urokliwa, choć pustki ciągną się kilometrami; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksandro, Maryniu - pierwszowojenne cmentarze często lokowano na wzgórzach, wówczas był to teren odkryty a teraz często porasta je las. Ten cmentarz jest położony na końcu świata, za lasem jest słowacka granica. Po drodze mijałyśmy stojący na rozdrożu samochód straży granicznej, panowie obserwowali okolicęale chyba nie uznali nas za podejrzane, bo nas nie zatrzymali :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń