W ramach W-Fu szliśmy z Hyrowej do Pustelniśw. Jana i z powrotem. U Jana była akurat msza św. inaugurująca sezon motocyklowy.
A w zeszłą niedzielę w Szklarach zastałyśmy wiosnę w pełnym rozkwicie
w tle Kamień nad Jaśliskami |
Kwitnące tarniny przypominają misterne koronki
A nad nami szybował piękny myszołów
Jaśliska popołudniowa porą, czas jakby się tu zatrzymał w miejscu
Przepiękna wiosna, urocze te zabudowania w Jaśliskich. Faktycznie czas zatrzymał się w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńCudowne chatynki, wspaniała wiosna.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle rewelacyjne - uwielbiam oglądać Twego bloga.
Aleksandro, Antonino - dziękuję, mam sentyment Jaślisk i z przyjemnością tu wracam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowne zdjęcia. Wspaniałe okolice, tak tam uroczo. Jestem pewna, że naładowałabym tam baterie.:) Bardzo przyjemny post. :)))
OdpowiedzUsuńO tak, Jaśliska zdecydowanie sprzyjają wypoczynkowi, cisza, spokój, życie toczy się jakby wolniejszym rytmem.
UsuńFantastyczne zdjęcia, uwielbiam oglądać zdjęcia uwieczniające to jak przyroda ponownie budzi się do życia. Często odwiedzam Beskidy, ponieważ wychodzę z założenia, że wypoczynek na łonie natury co jakiś czas potrzebny jest każdemu. Podczas wyjazdu zawsze odwiedzam mój ulubiony hotel - Wisła, w którym jest on położony, jest bardzo malowniczym miastem. Co najważniejsze jednak wybrany przeze mnie hotel znajduje się w niedalekiej odległości od skoczni narciarskiej im. Adama Małysza, którą lubię odwiedzać wraz z bliskimi.
OdpowiedzUsuń