niedziela, 11 lipca 2021

Botaniczne marzenie

Dawno, dawno temu, w głębokiej podstawówce, nasza klasa mieściła się w pracowni biologicznej. W czasie nudnych lekcji, zamiast skupić się na wywodach nauczyciela, kontemplowałam liczne tablice botaniczne a do moich ulubionych należała ta przedstawiająca lilię złotogłów. Już sama nazwa jest bardzo poetycka a co dopiero wygląd! 

Niedawno przypadkiem trafiłam na informację, że ta różowa piękność występuje m.in. na terenie Jaśliskiego Parku krajobrazowego a konkretnie na Ostrej. Czem prędzej pognałyśmy tam z Nuną w pewne skwarne popołudnie. 


     Byłyśmy już tutaj kilka lat temu, późnym latem.  Tym razem tez przeszłyśmy całą ścieżkę. Zastanawiający jest sposób przygotowania tej ścieżki - punkty widoczne na poniższym zdjęciu nie są w żaden sposób oznakowane w terenie. 


              

Szłyśmy więc sobie lasem,  walcząc z chmarami komarów. Las przyjemnie chłodził, ptaki śpiewały, sielanka.


owocostany miesiącznicy trwałej 



Czyściec leśny



języcznik zwyczajny



Na szczycie ktoś ułożył kopczyk z kamieni



Murszejący pień porosła marzanka wonna

i paprotka zwyczajna



parzydło leśne


Ciekawe, w tym ciemnym lesie znalazłam nawet podkolana białego



Jak to zwykle bywa, nagroda czekała na nas na samym końcu. Chyba trafiłyśmy w ostatnim momencie, lilie były już mocno pochylone ku ziemi i zaczynały przekwitać - listki okwiatu wywijały się już mocno ku górze.


Stanowisko liczyło ledwie kilka egzemplarzy ale spędziłam tam chyba godzinę, na kolanach, bo przecież każdy  musiał zostać dokładnie obfotografowany  :)







Trafił mi się nawet albinos




I tak to na starość spełniło się moje dziecięce, botaniczne marzenie :)


Pozdrawiam serdecznie

4 komentarze:

  1. Warto więc marzyć. Piękny las, tyle ciekawych roślin, zapominając o komarach. a Lilia, mimo przekwitania rewelacyjna. Ładnie pokazałaś na zdjęciach taka delikatna subtelna. Warto spacerować. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto spacerować i przyglądać się przyrodzie, to świetny sposób na relaks. Laura chyba łapie bakcyla botanicznego, rozpoznaje już niektóre gatunki, co mnie bardzo cieszy :)
      Serdeczności

      Usuń
  2. Wiem, jak skacze ciśnienie, kiedy spotka się na swojej drodze jakiś rarytasik, jednym z nich jest właśnie lilia złotogłów. Kiedy idę gdziekolwiek, oczy myszkują na poboczach, wyszukując ciekawostki, a kiedy jest już jesień, patrzą za grzybami:-) Jechałam ostatnio na przejście w Barwinku, przez Rymanów Zdrój, przepiękne okolice; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, to bardzo malownicze okolice, choć Zdrój w weekendy lepiej omijać. Cieszą mnie te botaniczne odkrycia, staram się później poczytać o właściwościach danej rośliny. Dużo jeszcze takich odkryć przede mną ale to takie przyjemne zajecie :D
      Serecznosci

      Usuń